Co mówi producent?
Maska kojąca, kaolinowa z glinką różową dla skóry wrażliwej. Redukuje podrażnienia skórne dzięki takim składnikom jak: Olej Canola, Glinka Różowa, Glicerydy Kokosowe, Alantoina.
Aktywne składniki
- Glinka różowa łagodząca- zawiera magnez, wapń, sód, mangan, potas i fosfor, jest źródłem mikroelementów. Zmniejsza wrażliwość naskórka.
- Olej Canola - bogaty w fitosterole, tokoferole oraz kwasy tłuszczowe. Doskonale odżywia i zmiękcza naskórek.
- Glicerydy kokosowe - źródło NNKT bogatych w kwasy omega3 i omega6, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania skóry. Zapewniają wysoką efektywność ochrony warstwy lipidowej naskórka.
- Prowitamina B5 - aktywnie nawilża oraz skutecznie regeneruje podrażniony naskórek, łagodzi zaczerwienienia.
- Alantoina - pochodna mocznika o doskonałych właściwościach kojących i osłaniających naskórek. Skutecznie łagodzi podrażnienia oraz zmniejsza skłonność do ich powstawania.
2-3 razy w tygodniu nałożyć na skórę twarzy i szyi grubą warstwę maski. Zmyć letnią wodą po około 10-15 minutach
Dla zainteresowanych skład:
Mam nadzieję że jest czytelny:)
Maseczka jako że użyta tylko raz cudów nie zdziałała, ale czuć miłe uczucie kojenia:)Szybko się wchłania nie powoduje podrażnień co mnie bardzo cieszy.Twarz staje się miękka i gładka efekt nie utrzymuje się długo ale jest bardzo przyjemny. Pociesza mnie fakt iż w składzie nie ma alkoholu po ostatniej recenzji zwracam na niego uwagę gdyż coś mi wyszło na twarzy po masce z Avon, chociaż robiłam ją wiele razy tym razem zawiodła.Czekam na Wasze opinie na temat tej właśnie maseczki :)Pozdrawiam:*-
Kojącej nie miałam, ale saszetkowe maseczki z Ziaji bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa i często można je zmieniać:)
UsuńJeszcze tej akurat nie miałam, ale pamiętam że lubiłam tą szarą z ziaji.
OdpowiedzUsuńto polecam spróbować:)
UsuńKiedyś byłam ogromną fanką glinek Ziai, używałam zielonej i czerwonej. Teraz przerzuciłam się na czyste glinki i ich działanie jest o niebo lepsze niż takiej ;)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Na ten temat nie mogę się wypowiedzieć nie próbowałam:)
Usuńchyba tej różowej to nie miałam :P ale miałam inne z tej serii i się super sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńSą dość popularne te maski:)
Usuńtej jeszcze nie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńwszystko przed Tobą:)
Usuńmiałam tą maseczkę, i jak dla mnie jest na 3 miejscu tych ziajkowych saszetek. fajnie łagodziła i nawilżała, ale i tak najbardziej lubię tą zieloną :)
OdpowiedzUsuńZielona jeszcze przede mną ale na pewno wypróbuję :)
UsuńZnam ból. Maski z Avonu, co do jednej mają kupę alkoholu... a niestety nie każdemu to służy i można się nieźle przejechać :/ Ale tej Ziajowej jeszcze nie miałam :O muszę się za nią rozejrzeć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! A w wolnej chwili zapraszam do moich wypocin ;p
Nigdy nie byłam zwolenniczką Avonu, ale jakoś po drodze miałam do ich kosmetyków teraz jednak się zraziłam chyba na dobre:/
UsuńTo tak, jak ja. Ostatni zakup jaki u nich dokonałam to mgiełka (chociaż też nieźle daje alkoholem), ale uwielbiam ten zapach i uniwersalny balsam do ust, bo ma przyzwoity skład. Ale tak poza tym nie mają jak dla mnie już nic wartego uwagi.
Usuńfajne i niedrogie maseczki lubię
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze:D
UsuńNie używałam jej,używam teraz nawilżającej z Rexaline
OdpowiedzUsuńNIe miałam tej maseczki. Ile razy próbuję się zbliżyć do Ziaji to za każdym razem mi coś podrażni więc obraziłam się na nią. :p
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnej maseczki z tej firmy nie miałam, ale wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTej maseczki z Ziaji jeszcze nie miałam, ale z pewnością wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńkupiłam niedawno dwie, ale jeszcze nie uzywałam:) zobaczymy jak się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuń