Cześć dziewczynki!
Dziękuję za miłe słowa w poprzednim poście jesteście kochane:)
Dzisiaj chciałam Wam napisać na temat zatrzymywania wody w organizmie, jak wiecie ostatni bardzo ważną uwagę przykładam do ćwiczeń i od jakiegoś czasu efektów brak. Postanowiłam zagłębić temat, fakt rzuciłam palenie ale nie jem więcej, staram się pić wodę w momentach krytycznych:)
Słodycze też ograniczone, ćwiczę ponad trzy miesiące a moja waga stoi w miejscu, postanowiłam poszukać przyczyny, a ta okazała się prosta. W moim organizmie zatrzymuje się woda, puchną mi palce i kostki.
Dlatego postanowiłam podzielić się z Wami informacjami jakie znalazłam na ten temat, może komuś się przydadzą:)
- jesteśmy przed miesiączką
- jest zaburzona gospodarka hormonalna(np. przy przyjmowaniu tabletek antykoncepcyjnych)
- w naszym planie żywieniowym znajduje się zbyt wiele soli
- prowadzimy siedzący tryb życia
- mało pijemy, dziwnie to brzmi ale wtedy nasz organizm obawia się że nie dostarczymy mu więcej wody więc ją chomikuje
- nasza dieta jest uboga w białko, gdyż wiąże ono wodę
Jak zminimalizować problem?
- na wstępie pijmy wodę:) 1,5 litra dziennie
- woda z cytryną wzmacnia wydalanie wody , przez co pozbywamy się nadmiaru soli, która często powoduje obrzęk
- wyeliminuj alkohol ,niestety odwadnia a co za tym idzie organizm zaczyna gromadzić wodę
- jedzenie arbuzów działa moczopędnie, pobudzają one nerki do pracy, oczyszczają organizm z toksyn. Ma dużą zawartość potasu
- ćwiczmy
- seler również ma działanie moczopędne, ułatwia trawienie i przyspiesza metabolizm
- banany również pomagają w pozbyciu się wody niestety duża ich ilość jest tucząca
- unikajmy słonych przekąsek
- częściowo wody można się pozbyć stosując wit, Ai C
- napary z ziół: pokrzywy, skrzypu czy mniszka działają moczopędnie
- sok z jabłek i winogron również ma działanie moczopędne
W aptece również jest wiele tabletek wspomagających pozbycie się wody z organizmu.
Ja stosuję się do kilku ważnych zasad staram się pić dużo co u mnie jest wielkim problemem, sięgnęłam po tabletki zażywam je już tydzień i powiem Wam że nie pamiętam abym kiedykolwiek tak często chodziła do ubikacji jak teraz:) Moje palce przestały puchnąc bez problemu ubiorę już pierścionki co ostatnimi czasy mi nie groziło.
Dodałybyście coś?
1,5 litra na pierwszy rzut oka wydaje się niedużo, ale w praktyce ciężko jest mi czasami wypić nawet 1 litr... Na szczęście nie mam problemu z puchnącymi palcami. ;]
OdpowiedzUsuńPalce pierwszy raz mi spuchły na szczęście :) Ale masz rację 1.5 litra to strasznie dużo ja do tej pory mam problem z wyrobieniem normy :)
UsuńBędąc na diecie piłam nawet 3,5 litra wody :P było mi strasznie ciężko tyle wypić i po kilku dniach odpuściłam sobie i piłam 2-2,5l :) było o niebo lepiej.
Usuń2-2,5 to i tak sporo jak dla mnie :) Pozdrawiam
Usuńprzed miesiączką potrafi się jej zatrzymać naprawdę dużo :/
OdpowiedzUsuńOj znam to bardzo dobrze :)
UsuńArbuzik już się chłodzi. Ogolnie gazowane napoje tez nie są wskazane jesli woda nam sie gromadzi...
OdpowiedzUsuńNo tak najlepiej niegazowana woda:)
UsuńSzkoda że nie lubię arbuza, nie wiem dlaczego :)
Ja piję bardzo mało, powinnam 4 razy więcej, ale sama nie wiem czemu tego nie robię :(
OdpowiedzUsuńNo ładnie:) U mnie powód jest jeden nie dam rady tyle wypić :D
UsuńMiałam ten problem w ciąży
OdpowiedzUsuńNo mi do ciąży daleko a problem już jest :)
UsuńBardzo przydatny artykul :).
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :)
Usuń