Witam Was cieplutko moje kochane, nie wiem czy wy też tak macie: wiosna = czas zmian:)
Niestety mnie to tez dopadło :D
Po 1 ścięłam włosy o taki wybryk hehe z włosków za ramionka zrobi,lam boba z jednym dłuższym bokiem a co mi tam, prosta grzywka zmieniła się w krótką postrzępioną po skosie .A do tego troszkę tył sobie wygoliłam tam do uszu jak zepnę włoski w kucyk mam sobie jeża:)
Po 2 kolor jak zawsze uwielbiam eksperymenty z prawie czarnych fioletowych zrobił się naturalny blond a co mi tam:D
A Wy jak szykujecie jakieś zmiany ? Chętnie poczytam:)
Niestety jako że z włosami nie miałam kłopotu, mam problem z twarzą coś mnie bierze na straszną jej pielęgnację ale w miarę łagodną. Używam jak zwykle płynu micelarnego z biedronki, natomiast na noc zakupiłam ziajkę z bio olejkiem z awokado, na dzień ziajkę ulga krem ochronny wzmacniający naczynka krwionośne UV- SPF 20 jako coś dla ochrony, i pod oczy ziajkę kozie mleko. Jak widzicie pielegnację troszkę zmieniłam, ale nie będę jej jeszcze chwalić ani negować gdyż za krótki czas stosowania. Obecnie widzę że mam twarz bardziej nawilżoną i jakby wypoczętą a to już naprawdę wiele.
Ale wracając do tytułu posta "zapytajka" tak dobrze widzicie dziewczyny moje kochane na nosie wyszło mi coś w stylu zaskórników: peeling kawowy nie daje rady, maska z żelatyny też nie jakoś nie mam pomysłu co zrobić jeszcze a bardzo mi to przeszkadza , nie jest źle ale jakoś cały czas je widzę. Macie może jakieś sprawdzone sposoby, strasznie boję się mocnych kosmetyków gdyż już miałam problem z cerą, więc jak ja doprowadziłam do fajnego wyglądu zaczął mi przeszkadzać może macie jakieś sposoby?
Jak zwykle liczę na Was i pozdrawiam cieplutko:*
Ja na razie nie planuję żadnych zmian.Postawiłam na pielęgnację i chcę wreszcie odpowiednio zadbać o moje włoski:)
OdpowiedzUsuńMoje troszkę ostatnio przeszły , ale w związku z tym że tyle je ścięłam jest całkiem ok :*
OdpowiedzUsuńDaj zdjęcie włosów ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko zrobię to dam :)
Usuńja może sobie jedynie pocieniuję delikatnie :-)
OdpowiedzUsuńco do zaskórników, to może spirulina? :-) ewentualnie olejek pichtowy z naftą, poczytaj na blogu AlinaRose ;-)
Oj dziękuję już pędzę poczytać :*
Usuńja ścięlam ok. 10cm ;)
OdpowiedzUsuńno to sporo :)
UsuńMoja skóra jest bardzo problematyczna i wystrzegam sie wszelkich kremów, poniewaz od razu mnie zapychają... tez podcielam włosy ale tylko jakies 4cm :D pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNiestety moja skóra też jest wymagająca, więc Cię doskonale rozumiem:)
Usuń4 cm to też sporo:)