Na wstępie bardzo mocno Was przepraszam, za moją nieobecność niestety moja nowa praca nie pozwala mi na wiele :) Wieczny brak czas. Mam nadzieję że jeszcze o mnie pamiętacie i czasem zaglądacie.
Dziś wpis na temat rzęs i ich pielęgnacji. Przyznajcie się jak często dbacie o te właśnie włoski? Często niestety przypominamy sobie o nich w momencie gdy już coś jest nie tak .... A jednak są ważne jak włosy na głowie :)
Każda z nas marzy o pięknie wglądających, zalotnych rzęsach. Niektóre matka natura obdarzyła bardzo hojnie niestety jest większa grupa osób borykających się z ich niezbyt estetycznym wyglądem. Ja oczywiście należę do tej drugiej grupy.
Niestety rzęsy i brwi to często pomijane okolice w pielęgnacji, a tusz i demakijaż bardzo je osłabia.
Rzęsy jak i nasze włosy bardzo lubi wszelkiego rodzaju nawilżanie olejowanie, niestety musimy uważać na oczy które są bardzo wrażliwe. Na temat domowych sposobów pisałam już tutaj
Dziś postanowiłam zebrać kilka domowych polecanych sposobów do wzmocnienia naszych rzęs.
Oto kilka sposobów:
- olejek rycynowy nie bede sie powtarzać klik
- wazelina wcierana w rzęsy sprawi, że będą one mocniejsze
- olejek arganowy klik
- olejek kokosowy sama teraz stosuję . Zawiera on naturalną wit. E i K
- zielona herbata zaparz zieloną herbatę , a po wystudzeniu wykorzystaj napar do przemywania oczu. Zielona herbata zawiera kofeinę i flawonoidy a te stymulują wzrost rzęs.
Czytałam jeszcze o oliwie z oliwek nie próbowałam więc się nie wypowiem:)
Jak już pisałam sama stosuję olej kokosowy zobaczymy jakie będą efekty. Olejek rycynowy spływał mi do oka i strasznie szczypał. Musimy pamiętać, że potrzebujemy czasu myślę, że po jakiś dwóch miesiącach zobaczę różnicę:)
Na rynku mamy dostępnych wiele gotowych odżywek niestety ja boję się stosować takie kosmetyki w bliskich okolicach oczu. Myślę, że co naturalne to naturalne w tym wypadku.
A Wy macie jakieś swoje sprawdzone sposoby?
Może dołożycie coś do listy?
Moje rzęsy są w bardzo złej kondycji więc chętnie spróbuję każdego sposobu. Wiem, że tusz bardzo je osłabia ale nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez niego a henna niestety odpada uczulenie na jakiś składnik.
Pozdrawiam :*
Pozdrawiam :*

ja po wcieraniu w końcówki silikonowego serum, resztki wycieram właśnie w rzęsy :) Po olejowaniu włosów tak samo. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, chyba właśnie najlepiej wyrobić w sobie takie nawyki :)
UsuńGdzieś już czytałem podobny wpis, ale ten jest bardziej konkrenty, warto było odwiedzić. Dodaje do zakładek!
OdpowiedzUsuńCudowne te Twoje rzęsy, a pomysł naprawdę ciekawy, zwłaszcza, że jest skuteczny. Super.
OdpowiedzUsuńRzęsy nie moje może kiedyś będą takie. Sposoby jak najbardziej godne wypróbowania :)
UsuńŚwietne pomysły:) słyszałam tylko o olejku rycynowym
OdpowiedzUsuńOlejek rycynowy jest chyba najbardziej znany polecam spróbować też inne metody :)
UsuńJa bardziej z ciekawości niż z potrzeby stosowałam serum Long for lashes. Ale od kiedy dowiedziałam się, ze w składzie odżywki jest składnik taki jak w leku na jaskrę to jakoś się zniechęciłam. Jeśli chodzi o olejki to najważniejsza jest cierpliwość i wytrwałość. A jak już Ci się trochę rzęsy zregenerują to polecam zredukować tusz do rzęs na rzecz zalotki. Ładnie podkręca rzęsy i 'otwiera oko'. :)
OdpowiedzUsuńZalotki jakoś jeszcze się boję:)
UsuńOlejki na rzęsy są niesamowicie skuteczne.
OdpowiedzUsuńOczywiście tylko najważniejsza w tym przypadku jest systematyczność :)
UsuńCiekawe inspiracje dobra robota!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuń